Żeby zakończyć już na dobre temat kradzieży w Ekwadorze (i to z pozytywnym, może nawet zabawnym akcentem!), postanowiliśmy ogłosić kolejny konkurs!
Hmm… po tym, co nas spotkało, pewnego wieczoru w zaciszu naszego pokoju wygłupialiśmy się, obmyślając różne sposoby, dzięki którym to my moglibyśmy wykiwać nawet sprytnego i doświadczonego złodzieja!
I tak, jeszcze przed wyjazdem Łukasz zaopatrzył się w pasek od spodni, za którego zamkiem można schować trochę pieniędzy i jakieś drobnostki. W wewnętrznej kieszeni jego spodni trzymaliśmy paszporty i parę “zaskórniaków” na czarną godzinę. Wspomniany wcześniej Holender kupił sobie na tutejszym rynku gacie z sekretną kieszonką na zamek… A ja, pod wpływem emocji, wykombinowałam kieszonki w staniku – w sam raz na kilka groszy, telefon itp.!
I co dalej?!
Macie jakieś pomysły?!
Najlepszy, naszym zdaniem, jak zwykle nagrodzimy kartką pocztową – tym razem z Peru!
Czekamy na Wasze propozycje do 26 czerwca do północy (polskiego czasu)! Wystarczy swój pomysł przedstawić w komentarzu na facebooku lub na geoblogu pod ostatnim wpisem.
PS
Na przykład wciąż jeszcze nie wiemy, gdzie schować netbooka, aparat fotograficzny… i plecak-mutant Łukasza, który wypchany po brzegi, zwraca na siebie za dużo uwagi! ;p