Scroll to Content

Jak dostać się z Europy do Meksyku?

– jedne z najtańszych biletów lotniczych proponuje Condor -> nasz lot odbył się z Gdańska do Cancún (Płw. Jukatan – Meksyk), z przesiadką we Frankfurcie nad Menem (koszt biletu w jedną stronę to ok. 410 Euro)
– warto przejrzeć propozycje innych linii lotniczych, gdyż często zdarzają się duże promocje (np. AirEuropa)
– na stronach ambasady Meksyku można trafić na informację o konieczności okazania (przy przekraczaniu granicy) biletu wyjazdowego z Meksyku (lotniczego, autobusowego) oraz potwierdzenia posiadania wystarczającej ilości pieniędzy na podróż po Meksyku -> nikt nie oczekiwał od nas takich dokumentów ani w Gdańsku, ani we Frankfurcie, ani w Cancún!

Transport w Meksyku

– doskonale rozwinięta komunikacja między miastami, począwszy od autobusów firmy ADO (najdroższe), przez tańsze firmy proponujące transport autokarowy (np. Oriente), skończywszy na lokalnych colectivo (najtańsze) i taksówkach -> miejscowi chętnie wskazują drogę na dworzec, skąd odjeżdżają poszczególne autobusy, więc wystarczy pytać, pytać… i pytać!
– nie jeździliśmy autostopem, jednak z opowieści wiemy, że jest to bezpieczne w stanie Jukatan, co do stanu Chiapas słyszeliśmy bardzo różne opinie

Ogólne wrażenia

– dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna, liczne hostele/hotele, łatwy dostęp do Internetu (w hostelu bez dodatkowej opłaty, darmowe wi-fi, dużo kafejek internetowych w miastach), duże poczucie bezpieczeństwa w turystycznych miejscowościach (mnóstwo policjantów pilnujących porządku na ulicach), bankomaty obsługujące karty Visa i Mastercard (przy wypłacaniu pieniędzy pobierana jest prowizja 20-33 peso), możliwość płacenia kartą w supermarketach
– ogólnie jest trochę taniej niż w Polsce; dużo tańsze owoce, warzywa i paliwo
– warto pojechać do Meksyku! Nam się bardzo podobało!! 🙂

Najciekawsze miejsca

– polecamy plaże nad Morzem Karaibskim, pływanie w cenotach, obejrzenie kilku ruin miasta Majów (z tych, które widzieliśmy, największe wrażenie zrobiły na nas ruiny w Chichén Itzá , Palenque i Tulum)
– jeśli ktoś lubi posiedzieć dłużej w mieście/miasteczku to polecamy kilkudniowy pobyt w Valladolid i San Cristóbal de las Casas

Tekst: Łukasz

Tags:

Written by:

4 komentarze

  1. W Meksyku nikt nas nie pytał o bilet powrotny.Nic takiego też nie przygotowywaliśmy. Zdarzyło nam się przygotowywać takie fejki w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Ale to było 3 lata temu. Od tego czasu mogło się coś zmienić. Warto się dobrze przygotować ;).

  2. chodziło mi o fejkową rezerwację na bilet wylotowy z Meksyku – podobno sprawdzają…

  3. tak, mieliśmy tylko bilety w jedną stronę. Na granicy powiedzieliśmy, że jedziemy do hotelu w Tulum. Wystarczyło. Na miejscu sobie znaleźliśmy hostel.

  4. Lecąc do Meksyku mieliście bilet w jedną stronę? mieliście just in case jakąś fejkową rezerwację? 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.